
Victoria Potęgowo – Jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie związane z nordic walkingiem?
Marcin Rosak – Pierwszy start w Pucharze Polski w Mielnie na dystansie 21 km, w roku 2018. W połowie dystansu byłem na 4 lub 5 pozycji wtedy przyszli kibicować moi dwaj synowie i mój ojciec. Przesuwałem się, po każdym okrążeniu byłem wyżej i lidera doszedłem chyba 900 metrów przed metą. Moja rodzina była w stanie totalnego zaskoczenia, ja zresztą też, to były niepowtarzalne emocje, oni tak się nakręcili, że przez 2 godziny mówili tylko o tej końcówce.
Nigdy tego nie zapomnę. Wtedy musiałem wygrać dla nich i… dla siebie.
VP – Bieganie czy nordic walking?
MR – Biegałem ponad dekadę, w nordic walkingu minęło 5 lat… kiedyś zaczepiałem „kijkarzy” biegnąc obok i mówiłem im „zacznijcie biegać to lepsze, zdrowsze a na pewno daje lepszą kondycję”, dziś mijając biegaczy, nie raz wyprzedzając ich wstydzę się tamtych słów. Mam porównanie i wiem, że to nordic walking jest zdrowszy, wcale nie łatwiejszy, a do tego może być niemniej satysfakcjonujący, a dzięki niemu mam kondycję jak nigdy wcześniej.
VP – W jakim miejscu w nordic walkingu chciałbyś być za 10 lat?
MR – Chciałbym być trenerem kadry narodowej i pomagać zawodnikom w ich rozwoju. To moje największe marzenie.
VP – Opowiedz anegdotę związaną z Twoim nordic walkingiem?
MR – Na mój drugi start w Pucharze Polski do Konstancina Jeziornej poleciałem z grupą nordic walkerów z GREEN TEAMU ZG samolotem ponieważ znaleźliśmy promocyjne bilety i transport PKP był zdecydowanie niekonkurencyjny. Wielu znajomych żartowało potem, że woda sodowa uderzyła mi do głowy i gwiazda teraz to już tylko samolotami będzie podróżować na zawody. 🙂
VP – Czy nordic walking to sport?
MR – Nie mam wątpliwości czuję to na każdym treningu, ale z innej strony… jestem prawnikiem zatem zgodnie z prawem a dokładniej ustawą o sporcie: Sportem są wszelkie aktywności fizyczne, które poprawiają kondycje fizyczną wpływają na osiąganie wyników sportowych na wszelkich poziomach. Zatem tak nw to sport a ja jestem sportowcem i jestem z tego dumny. A teraz stałem się członkiem… Klubu Sportowego.
VP – Czy jest coś czego nie lubisz w nordic walkingu?
MR – Hahaha muszę odpowiadać…?
VP – Tak
MR – Nie lubię gdy „Mistrzowie Polski, Świata, Europy” pomijają dodać, że są Mistrzami ale w kategorii wiekowej, zawsze to przemilczają a to przecież nie umniejsza ich wyników a byłoby uczciwe. Oczywiście nie dotyczy to zwycięzców w klasyfikacji OPEN.
VP – Dziękujemy.
MR – Dzięki, ostatnie pytanie wytnijcie 😉
